Chodzi lisek koło drogi....
Dlaczego taka nazwa wpisu...Ostatnio jadąc na naszą działeczkę zobaczyliśmy liska...który spacerował sobie przy drodze. Zatrzymaliśmy auto, zawrócilismy..rzadko bowiem było dane mi podejrzeć liska w zimowej odsłonie..na tle białego puchu. Rudzielec nawet sie nie przestraszył..dalej spacerował sobie..co rusz chowając mordkę w którąś z zasp..pewnie w poszukiwaniu pożywienia. Hm...nie znam sie na liskach.
Generalnie mogliśmy spokojnie pooglądać go sobie w całej okazałości...a zdjęcie udało się wykonać z kilku metrów.
Cóż...może miał wsciekliznę :)
Ciekawe czy jadł by z ręki. Nie było jednak chetnych żeby to sprawdzić.
Przez te 3 tygodnie nieobecności na blogu ( z powodu braku czasu ) zrobiliśmy kolejny kawał dobrej roboty.
Dostarczono nam drzwi zewnętrzne. Wygladają super. Niby takie normalne, bez bajerów...ale coś takiego nowoczesnego w sobie mają. Klamki jeszcze nie montowaliśmy, więc na zdjeciu bez klameczki. Szybka wenecka.
Wyglądają mniej więcej tak:
Co dalej...
Zaczęliśmy z początkiem lutego przygotowywać sie do ocieplania poddasza, jednak mróz trochę prace opóźnił ( o jakieś 1,5 tygodnia ) Wynikiem czego w chwili obecnej panowie gipsują i będą szlifować miejsca łączeń.
Praca idzie im sprawnie. Bardzo fajni ludzie. Spokojnie można porozmawiać, zaproponować coś, posłuchać propozycji.
Fotorelacja
W ostatni weekend gruntowałem pomieszczenie przy kuchni ( kotłownio-kuchnię2)
Jutro ma przyjść kafelkarz celem wyłożenia pomieszczenia kaflami. Trzeba pomału zacząć wieszać piec.
Z końcem przyszłego tygodnia natomiast zaczynamy kłaść gładź gipsową, potem gruntować.
Dostaliśmy również już projekt kuchni. Będą jeszcze drobne zmiany..ale niej więcej wygladać bedzie tak jak na zdjeciu. Zmniejszymy wyższy blat od strony salonu ( w tej chwili jest trochę za duży i za bardzo wystajacy ) Kolor frontów - kość słoniowa, połysk, lakierowana. Blaty - kolory inne na pewno niż na wizualizacji ( jeszcze do końca nie zdecydowalismy )
I okap bedzie chyba taki "pod katem" nie poziomy jak na wizualizacji.
Więc ogólny zarys jest. Szczegóły bedziemy ustalać przed zamówieniem.
Sprzęt już też jest wstępnie dobrany...ale o tym później.
Przygotowano nam również 2 wizualizacje górnej łazienki. Dwie..ponieważ do końca nie wiemy na co sie zdecydować. Przejrzeliśmy chyba tysiące wzorów kafli i nic...Miała być seria MAGMA ( Ceramika Pilch ) - poniżej
Ale ostatecznie odpuścilismy tą serię przez wzgląd na matowy ich charakter. Potem zaczęliśmy myśleć o kolekcji Floral Stone - poniżej...
Ostatecznie bedzie chyba jednak ta sama seria co na dole, z użyciem jednak innych dekorów
Seria Amiche/ Amici PARADYŻ - czyli coś takiego...
Jak już dopracujemy projekty i nabiorą ostatecznego wyglądu na pewno wrzucę na blog.
Z kiepskich rzeczy - chyba bedziemy musieli znów popracować nad drogą.
Przed zimą panowie gazownicy rozkopali pas przy naszej drodze kamieni. Większa cześć ziemi oczywiscie została wrzucona na naszą drogę. Wynikiem czego - ogromne ilości topniejącego śniegu spowodowały że z części drogi zrobił się "budyń". Wjechać autem jeszcze można co prawda, bo kamienie są pod tym błotem...ale iść to się już nie dało.
Więc....panowie zostali poinformowani o konieczności naprawy...bądż pomocy przy naprawie i dzisiaj wysypali wywrotkę kamienia. Powinna wystarczyć....ale weekend pewnie trzeba bedzie poświęcić na rozplantowanie kamieni.